Kwestia podpisów. Wystawa „Studio Scurlock i czarny Waszyngton”. - Fototekst
Tomasz Stempowski | On 02, grudzień 2012
Na wystawach fotografii widz skupia się na obrazach, warto jednak zwrócić baczniejszą uwagę także na podpisy. Wielu fotografom wydają się one zbędne. Sądzą, że obraz i sztuka bronią się same. Zapewne czasami tak bywa, ale zazwyczaj to podpis wpływa na odbiór. Tworzy dla niego ramę interpretacyjną, która zwykle nie jest przekraczana.
Jakość podpisów jest szczególnie istotna w ekspozycjach fotografii dokumentalnych i historycznych. Wystawom takim przyświeca cel edukacyjny, a fotografie są środkiem do przekazania (pokazania) treści wykraczających poza sam obraz i jego walory estetyczne. Zatem sposób sformułowania podpisów decyduje o tym, jaki zakres wiedzy uda się przekazać odbiorcy. Trzeba przy tym pamiętać, że zbyt długie podpisy po prostu nie będą czytane oraz że pojedyncza fotografia (i podpis pod nią) jest na wystawie tylko częścią większej całości i musi być zestrojona z pozostałymi elementami.
Przykładem świetnego wykorzystania podpisów może być wystawa „The Scurlock Studio and Black Washington: Picturing the Promise” prezentowana w National Museum of American History w Waszyngtonie od 30 stycznia 2009 r. do 28 lutego 2010 r.
Wystawa pokazywała, jak historia społeczna Ameryki, zwłaszcza w zakresie kwestii rasowych, znalazła odbicie w dorobku studia fotograficznego Scurlock Studio. Poszczególne zdjęcia przedstawiały sceny z życia Afroamerykanów, a podpisy doskonale je objaśniały, tak że nawet osoba nieznająca dobrze historii społecznej USA mogła zrozumieć znaczenie zdjęcia. Na przykład zdjęcie przedstawiające dwóch chłopców, białego i czarnego, idących ze sprzętem do gry w baseball dróżką wzdłuż szeregu domów jednorodzinnych podpisane zostało następująco:
„Eastland Gardens, dwóch chłopców idzie ze sprzętem do baseballa, lata czterdzieste. Robert Scurlock fotografował różne sceny w czasie powstawania Eastland Gardens, inwestycji mieszkaniowej w północno-
-zachodnim Waszyngtonie, budowanej na terenie zakupionym od właścicieli Benning Race Track. Biały developer Howard Gott i czarny przedsiębiorca budowlany Randolph Dodd połączyli siły, by dostarczyć nowoczesne i niedrogie mieszkania. Za pomocą zdjęć Eastland Gardens Scurlock próbował stworzyć wizerunek życia Afroamerykanów w okresie powojennym, które niejednokrotnie nie różniło się od życia na białych przedmieściach”.
W powyższym podpisie zawarte są wszystkie ww. elementy, dzięki czemu widz dowiaduje się nie tylko, co widzi na zdjęciu, ale także poznaje historię społeczną Ameryki i historię działalności studia Scurlock.
Podpisy pod fotografiami nie mogą się ograniczać do samego określenia miejsca, czasu i osób widocznych na obrazie. Nie mogą także mieć charakteru zbyt ogólnego, bowiem to przekształca zdjęcie w ilustrację abstrakcyjnej tezy. Postulowana forma podpisu powinna składać się z trzech elementów:
– Podstawowa faktografia: nazwa, czas i miejsce wydarzenia. W podanym przykładzie zaznaczona została boldem. Podstawa każdego opisu. Zazwyczaj sama w sobie mówi jeszcze niewiele: jest punktem wyjścia pozwalającym rozwinąć opowieść.
– Opis zjawiska, którego elementem jest scena przedstawiona na fotografii. Należy tu zwięźle przedstawić kontekst historyczny, społeczny i kulturowy pokazanego wydarzenia, tak by obraz był zrozumiały nawet dla osoby, która styka się z nim pierwszy raz. Przekazuje te elementy rzeczywistości, zazwyczaj niewidoczne na obrazie, których poznanie jest niezbędne dla interpretacji fotografii. W prezentowanym przykładzie pokazuje zmiany w stosunkach rasowych i gospodarczych w Waszyngtonie.
– Informacje o autorze, jego intencjach i celach oraz o okolicznościach i sposobie wykonania fotografii. Ewentualnie o jej dalszych losach i wpływie, jaki wywarła. Prezentuje genezę i recepcję fotografii, a także jej znaczenie w historii fotografii. Uwaga zostaje przeniesiona z rzeczywistości przedstawionej na obrazie na twórcę, jego cele i rezonans, jaki wywołała jego praca. Zdjęcie studia Scurlock na przykład wprowadzało nowy sposób pokazywania życia Afroamerykanów.
Kolejność tych elementów oraz ich rozmiar można zmieniać zależnie od potrzeb i posiadanej wiedzy. Dzięki temu możliwe jest nie tylko takie ukształtowanie podpisu konkretnej fotografii, że stanie się ona interesującą opowieścią, ale budowanie narracji całej wystawy.
autor: Tomasz Stempowski
Dodaj komentarz